Mieszkańcy Góry Kalwarii nie doczekają się pieszo-rowerowej kładki przez Wisłę ani przy nowym moście kolejowym, ani na starym obiekcie. PKP PLK uzasadniają to koniecznością poprawy żeglowności rzeki, a także sposobem, w jaki zaprojektowano nową przeprawę. Argumentem przeciwko adaptacji obecnego mostu ma być też wysoki koszt koniecznych prac adaptacyjnych.
Przeprawa, o której mowa, została wybudowana we wczesnych latach 50. ubiegłego wieku. Składa się z sześciu łukowych przęseł stalowych (z jazdą dołem) o łącznej długości 620 metrów. Most w Górze Kalwarii jest jednym z wąskich gardeł na dwutorowej przeważnie linii 12: od czasu budowy linii przeprawa była jednotorowa, co ograniczało przepustowość trasy. Zbliżająca się modernizacja ma usunąć tę niedogodność: nowy most ma mieć od początku dwa tory.
Kładki dla pieszych nie będzie…
W 2021 r. istniejący obiekt
wpisano do ewidencji zabytków. Decyzja ta nie podoba się zarządcy infrastruktury, który złożył ostatnio wniosek o wykreślenie obiektu z ewidencji, uzasadniając to jego złym stanem technicznym. – Ze względu na zły stan mostu kolejowego w Górze Kalwarii nadzór budowlany nakazał wymianę konstrukcji stalowych oraz odbudowę podpór, co w praktyce wiąże się z budową nowego obiektu od podstaw. Stwierdzono liczne ogniska korozji oraz problemy z pracą konstrukcji stalowych i podporami. Uszkodzone są same przęsła, chodniki techniczne i część podkładów (tzw. mostownic) – wylicza Karol Jakubowski z zespołu prasowego PKP PLK.
Można jednak wyobrazić sobie, że most jeszcze przez długie lata będzie mógł przenosić obciążenia znacznie mniejsze niż te związane z ruchem pociągów. Część mieszkańców okolicy proponuje pozostawienie go z adaptacją do roli kładki pieszo-rowerowej. PKP PLK zamierzają jednak w związku z budową nowej, dwutorowej przeprawy rozebrać obecny obiekt. – Stary most znajduje się częściowo w linii nowej przeprawy. Odsunięcie nowego obiektu od starego wiązałoby się ze zmianą układu torów, koniecznością przejęcia kolejnych gruntów oraz ograniczeniem żeglowności Wisły. Zwiększylibyśmy również ingerencję w koryto Wisły oraz obszary chronione przyrodniczo (obszar Natura 2000, rezerwat wodny Łachy Brzeskie) – uzasadnia Jakubowski.
…będzie za to wyższa prędkość
Jak dodaje, nawet przy przeznaczeniu go jedynie do ruchu pieszo-rowerowego należałoby ponieść bardzo duże nakłady finansowe, by odtworzyć zdegradowane elementy mostu. – Nie są to tylko elementy nawierzchni obiektu, lecz również filary, które bez zabezpieczenia oraz odtworzenia będą ulegały ciągłej degradacji. Ponadto wysokość starego mostu nie spełnia wymagań żeglownych – nowy te wymagania spełnia. Stąd w przypadku pozostawienia starego obiektu i wybudowania nowego, wymagania w dalszym ciągu nie byłby spełnione – zwraca uwagę. Jak wiadomo z innych wypowiedzi medialnych przedstawicieli PKP PLK, również dobudowa kładki przy nowym moście nie jest niestety brana pod uwagę.
Jakie parametry planowanego nowego mostu (oprócz wspomnianej dwutorowości) będą różniły się od starego? – Przede wszystkim nowy most będzie dostosowany do prędkości 120 km/h. Aktualnie most umożliwia przejazd po jednym torze z prędkością 40 km/h – informuje nasz rozmówca. Przeprawa będzie też miała zamknięty układ odwadniania, co nada jej bardziej ekologiczny charakter. Nowy obiekt w dalszym ciągu będzie stalową konstrukcją łukową, pod względem wizualnym zbliżoną do istniejącego.
Ostatnie przygotowania do przetargu
Ogłoszenie przetargu na modernizację odcinka linii 12 Góra Kalwaria – Kępa Gliniecka wraz z budową nowego mostu
jest planowane jeszcze w tym roku. Z wypowiedzi Jakubowskiego wynika, że termin ten zostanie dotrzymany. – Obecnie spółka wprowadza ostateczne korekty do materiałów przetargowych oraz pozyskuje decyzje administracyjne. Posiadamy decyzję środowiskową, niedługo złożony zostanie wniosek o wydanie decyzji lokalizacyjnej. Ogłoszenie przetargu planujemy do końca 2024 roku – zapewnia przedstawiciel PKP PLK.
Inwestycja ma być dofinansowana z funduszy Unii Europejskiej. Warto przypomnieć, że na odcinek linii 12 między Czachówkiem Wschodnim a Pilawą (ale bez omawianego fragmentu z mostem) zarządca infrastruktury
otrzymał niedawno dofinansowanie z unijnego instrumentu „Łącząc Europę” (CEF).